Podawałam mu kapcie i usadzałam w fotelu, przy którym stała już nie za gorąca mięta. Tak lubił przed obiadem. Nakrywałam do stołu i po pół godziny siadaliśmy do obiadu
Wiem, to zdanie może być zaskakujące, ale sama zrozumiałam jego znaczenie dopiero po 25 latach różnych doświadczeń.
Dokąd zmierzamy? Czego szukamy? Czego pragniemy? Czy ścieżka naszego życia to wspólny kod?
To było niesamowite przeżycie. Tysiące par, młodych ludzi z różnych stron świata zebrało się w jednym miejscu, aby usłyszeć tak mądre słowa…
Każda podróż jest niezwykła, ale ta należy do kategorii jeszcze bardziej wyjątkowych. To był mężczyzna. Dojrzały, rozsądny i doświadczony. Mądry. Opowiadał … i nagle padło to pytanie.
Uczą nas od dziecka, że są 4 pory roku: wiosna, lato, jesień, zima. Właśnie w takiej kolejności.
Wiem, że listopad, to refleksyjny miesiąc. Całkiem już spadają liście, zostają jedynie nagie gałęzie, które coraz częściej płaczą, bo niebo rozpacza za latem.
I wie pani, ze znalazłam. Już jako dziecko czułam, że gdzieś jest.
Od zawsze człowiek próbował porządkować sobie życie zapamiętując i zapisując prawdy, które potem wyznaczały ścieżki całych społeczności.