Palenie papierosów zmienia działanie leków
Według statystyk dziewięć milionów Polaków nałogowo pali papierosy. Połowa z nich od co najmniej 20 lat! Aż 70 procent osób palących przyjmuje leki. Tymczasem jedna trzecia substancji aktywnych, z których składają się medykamenty, zmienia swój sposób działania pod wpływem związków zawartych w dymie papierosowym. Na ile zmiany w organizmie wywołane przez palenie są odwracalne po jego rzuceniu? Co dzieje się z ciałem po wypaleniu ostatniego papierosa?

Dym papierosowy składa się z ponad 4 tysięcy substancji, z których blisko 40 ma wykazane działanie silnie kancerogenne (rakotwórcze). Należą do nich wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (inaczej znane jako substancje smoliste lub WWA), aceton, arsen, chlorek winylu, cyjanowodór, nitrozoaminy, fenole, formaldehyd, metale ciężkie, tlenki węgla czy polon.
Wywołane przez palenie problemy z oddychaniem są wynikiem odkładania się w płucach substancji smolistych (benzopiren, naftalen, antracen, naftalen). Te same związki powstają w czasie spalania odpadów gumowych i polimerowych, a dostając się do atmosfery, przyczyniają się do tworzenia się smogu.
Dane Ministerstwa Zdrowia są alarmujące: połowa polskich nastolatków w wieku 13-15 lat podejmowała próby palenia tytoniu, a wiek rozpoczęcia nałogowego palenia to najczęściej 18-24 lata. Regularnych palaczy w naszym kraju jest 9 milionów, prawie połowa z nich pali od ponad 20 lat. Co roku z powodu palenia umiera w Polsce 60 tysięcy osób – to nawet kilkanaście razy więcej niż ginie w wypadkach komunikacyjnych. Nie dziwi więc, że ponad 50 procent palących Polaków chciałoby zerwać z nałogiem.
Mówiąc o rzuceniu palenia, podkreśla się zazwyczaj negatywne skutki nałogu nikotynowego. Palenie odpowiada bowiem za 90 procent wszystkich przypadków raka płuc, który jest przyczyną jednej czwartej zgonów z powodu nowotworów na świecie. Zawarte w dymie papierosowym związki chemiczne zwiększają też ryzyko rozwoju chorób układu krążenia, wystąpienia trudności w oddychaniu, rozwoju różnych infekcji dróg oddechowych oraz przyczyniają się do powstawania wielu typów nowotworów.
Być może lepszą metodą na przekonanie do rzucenia palenia jest pokazanie, jak ludzkie ciało zmienia się po rzuceniu palenia. A zmian w nim jest wiele.
Zmiana od pierwszych minut
Zawarte w dymie papierosowym substancje podnoszą ciśnienie, dzięki czemu palacz ma wrażenie odświeżenia umysłu i nowych sił. Dopiero po 20 minutach od zapalenia papierosa rytm serca zaczyna się normować. Potrzeba aż dwóch godzin, aby ciśnienie krwi i liczba uderzeń serca powróciły do normalnego poziomu. Mniej więcej w tym samym czasie większość palących odczuwa ponowną potrzebę sięgnięcia po papierosa, ponieważ powoli nikotyna zaczyna być usuwana z organizmu.
Pomiędzy drugą a dwunastą godziną od ostatniego papierosa mogą pojawiać się pierwsze objawy odstawienia: bóle głowy i nudności, wynikające z usuwania z organizmu toksycznego czadu. W około ósmej godzinie od zapalenia nasycenie krwi tlenem wraca do normy.
Ludzkie ciało potrzebuje około dwóch dni na całkowite pozbycie się nikotyny z organizmu. Nikotyna sprzyja uwalnianiu naturalnych opioidów, endomorfin, zaś jej brak powodować może rozdrażnienie i chęć sięgnięcia po papierosa. Zazwyczaj potrzeba kolejnych kilku dni, aby poziom opioidów powrócił do stanu początkowego, a wtedy głód nikotynowy się zmniejsza. Po około trzech dniach od ostatniego papierosa oskrzela zaczynają się rozkurczać, czemu może towarzyszyć kaszel. Nie jest on niczym złym, bo naturalnie oczyszcza drogi oddechowe i pozwala rzęskom płucnym na prawidłową pracę. Taki kaszel może towarzyszyć (byłemu już) palaczowi jeszcze przez kilka miesięcy.
Prawidłowa praca płuc i właściwa cyrkulacja powietrza powracają po upływie jednego – dwóch tygodni po rzuceniu palenia. Były palacz pozbywa się wtedy charakterystycznej zadyszki i łatwiej jest mu uprawiać sport. Około dziewięciu tygodni potrzeba, aby zmniejszyć ryzyko różnych infekcji dróg oddechowych, na które narażone są osoby palące.
Po około roku niepalenia spada o połowę ryzyko zachorowania na choroby układu krążenia w porównaniu do osób, które nie przestały palić. Jednak dopiero po 15 latach niepalenia ryzyko chorób serca u osób, które rzuciły palenie i u nigdy niepalący jest takie samo. Potrzebnych jest aż pięć lat niepalenia, aby zminimalizować ryzyko raka szyjki macicy oraz raka pęcherza. Po dekadzie zmniejsza się o połowę prawdopodobieństwo zapadnięcia na nowotwór płuc w porównaniu do osób, które wiąż palą.
Niestety, trudno jest cofnąć zmiany, jakie palenie wywołuje w wyglądzie skóry. Tlenek węgla, metale ciężkie, substancje smoliste czy formaldehyd zwężają naczynia krwionośne i tamują naturalny obieg krwi. Powodują również wiotczenie skóry. Odstawienie papierosów nie spowoduje, że skóra wróci do pierwotnego stanu, jednak na pewno będzie wyglądała zdrowiej niż u osób wciąż palących.
Powrót do punktu zero?
Na ile zmiany w ludzkim metabolizmie, wywołane przez substancje z dymu papierosowego, są odwracalne? Na to pytanie szukali odpowiedzi uczeni z międzynarodowego zespołu badawczego z Niemiec, Chin, Kataru i USA. W ich badaniu wzięło udział ponad 18 tysięcy osób z trzech podgrup: palaczy (osoby, które aktualnie nałogowo paliły), byłych palaczy oraz osób, które nigdy nie sięgnęły po papierosa. Wśród badanych były zarówno kobiety, jak i mężczyźni, grupy były też zróżnicowane wiekowo.
Udowodniono, że istnieje 21 charakterystycznych tylko dla palaczy markerów: 18 wykryto u mężczyzn, 6 u kobiet, a 3 były wspólne dla obu płci. Okazuje się, że zmiany wywołane przez dym papierosowy są w znacznej mierze nieodwracalne. Po rzuceniu palenia stężenie 9 markerów u mężczyzn się nie zmieniało (u kobiet 2 markery nie ulegały zmianie) i było wyższe niż u osób, które nigdy nie zaczęły palić. Odkryto też 175 genów, w których zachodzą zmiany pod wpływem dymu papierosowego, ale większość zmian w tych genach okazała się być na szczęście odwracalna.
Palacz u lekarza
70 procent osób palących jednocześnie zażywa różne leki. Udowodniono, że ponad jedna trzecia zawartych w lekach substancji aktywnych zmienia swoje działanie pod wpływem zawartych w dymie papierosowym związków chemicznych. Z punktu widzenia działania leków najważniejszymi składnikami dymu papierosowego są substancje smoliste (WWA), nikotyna, tlenek węgla oraz organiczne pochodne metali ciężkich.
Zawarte w dymie papierosowym WWA wpływają na absorpcję leków. Wynika to ze zmian w stanie fizjologicznym błon śluzowych i naczyń krwionośnych – przekładając się na zmniejszone wchłanianie i stężenie maksymalne leku. Pod wpływem WWA zmienia się też dystrybucja leku w organizmie. Substancje z dymu papierosowego mogą wpływać na biotransformację leków, zmieniając działanie cytochromu P450 – najważniejszego układu enzymatycznego, odpowiadającego za przekształcenia większości leków. Prowadzi to do przyspieszonego metabolizmu leków oraz konieczności zwiększenia ich dawki w celu osiągnięcia porównywalnego efektu terapeutycznego co u osób niepalących. W przypadku proleków, czyli leków, które dopiero w organizmie przekształcane są w swoją aktywną formę, przyspieszony metabolizm powoduje zwiększenie stężenia substancji aktywnej w krwioobiegu. Dlatego też dawka niektórych proleków u palaczy powinna być zmniejszona, aby zminimalizować ryzyko wystąpienia działań niepożądanych. Eliminacja leków z organizmu osób palących jest także przyspieszona, a to z kolei przekłada się na skrócenie czasu półtrwania leku. Leki mogą oddziaływać z substancjami z dymu papierosowego również ze względu na nikotynę.
Uwaga na suplementy diety
Istnieje przekonanie, że skutkom palenia można przeciwdziałać poprzez zażywanie preparatów z antyoksydantami takimi, jak ß-karoten (prekursor witaminy A) czy witaminy C i E. Badania naukowców ze Stanów Zjednoczonych wskazują jednak, że substancje te mogą być niebezpieczne dla palaczy.
W eksperymencie przeprowadzonym w USA brali udział uczestnicy programu Antyoksydacyjnego Zapobiegania Polipom, którzy w momencie rozpoczęcia badania nie mieli zmian w jelitach, bo przeszli zabieg ich usunięcia. W badaniu wzięły udział osoby niepalące, abstynenci, palacze oraz osoby wypijające codziennie co najmniej jednego drinka. Przez 4 lata uczestnicy mieli suplementować swoją dietę ß-karotenem oraz witaminami C i E lub preparatem placebo (ale nie wiedzieli, co stosują). U abstynentów i niepalących zauważono spadek ryzyka nawrotu polipów o 44 procent. Co zaskakujące, u pozostałych badanych odnotowano wzrost ryzyka odnowienia się choroby: u palących ryzyko wzrosło o 36 procent, a u pijących o 11 procent.
Jakie wnioski płyną z zaprezentowanych powyżej badań? Jeśli pierwszy papieros już za nami, warto wiedzieć, że część zmian wywołanych przez dym papierosowych jest nieodwracalna – choć nasz organizm i tak zyskuje, gdy porzucimy nałóg. Nie warto też przeciwdziałać kancerogennemu działaniu papierosów poprzez sięgania po suplementy diety, zawierające przeciwutleniacze, bo może to przynieść więcej szkody niż pożytku.
Najlepiej jest jednak nigdy nie sięgnąć po papierosa.

