Niezależny Dom Maklerski

Ryzyko i tożsamość inwestycyjna

Ostatnie wydarzenia na rynkach kapitałowych przekroczyły oczekiwania wielu inwestorów lokujących swoje środki w fundusze inwestycyjne. Wyjście z inwestycji na stracie, ucieczka od czerwonych wykresów oznaczających straty dała wielu inwestorom spokój duszy, pozostawiając subiektywne poczucie niesprawiedliwości.

Autor

Prestiż

„Przecież inwestycja miała być bezpieczna…”

Profesjonalne podejście podmiotów zajmujących się dystrybucją funduszy inwestycyjnych polega między innymi na rzetelnym przedstawieniu inwestycji. Jednym z elementów, jakie należy brać pod uwagę jest wskaźnik ryzyka SRRI (Synthetic Risk and Reward Indicator) – słowniki finansów wyjaśniają, iż jest to wskaźnik, którego skrajna najniższa wartość 1 oznacza najmniejsze ryzyko i najniższy potencjał zysków, wartość 7 reprezentuje zaś najwyższe ryzyko i najwyższy potencjał zysków.

Jak to się ma do strat?

Ryzyko w ekonomii oznacza nic innego jak zmienność. Zastosowaną w ww. wskaźniku miarą ryzyka jest odchylenie standardowe. To nic innego, jak korytarz, czyli zakres zmiany ceny jednostki funduszu od jej pięcioletniej średniej. Teraz na przykładzie – jeśli średnia krocząca pięcioletnia cena funduszu wynosi 10 zł i wskaźnik SRRI wynosi 4, to oznacza, że statystycznie cena może odchylać się najmniej 5% a najwięcej 9,99% od średniej ceny 10 zł. Czy można zatem przyjąć, że skrajnie inwestycja będzie się poruszać w korytarzu między 9 a 11 zł?

Z całą mocą nie!

Zobaczmy na wykresie nr 1 model ceny aktywa, które generuje stopę zwrotu 10% w skali roku, nieprzerwanie przez 5 lat i oddaje tę stopę zwrotu w sposób liniowy. Na osi poziomej oznaczone są kolejne dni pięcioletniego okresu badania.

Fundusz po pięciu latach ma odchylenie standardowe od średniej na poziomie blisko 30%, plasuje go to w najwyższym przedziale SRRI – 7 (wykres nr 2).

Jak wygląda przeliczenie dla funduszu akcyjnego o wskaźniku SRRI – 7 od listopada 2007 do listopada 2022 roku?

Subiektywne poczucie komfortu inwestora nie pokrywa się z miarą ryzyka SRRI. Inwestycje są szczególnym rodzajem usług. Nasze podejście charakteryzuje się szacunkiem do środków naszych klientów, chcemy aby decyzje inwestycyjne były podejmowane świadomie. Niezbędnym elementem, oprócz przekazania wiedzy o funduszach inwestycyjnych, jest informacja od inwestora do domu maklerskiego. Nasze ankiety, które pozwalają na ocenę zdolności inwestora do ponoszenia strat, są kluczowe dla zrozumienia, co będzie tą dobrą inwestycją.

„A ile można stracić… ?”

Wiele osób, którym ten cytat przywodzi na myśl kultowy Kabaret Starszych Panów, pewnie teraz delikatnie się uśmiecha. Jest to trywialne, może trochę niepoprawne z punktu widzenia domu maklerskiego, który - jak każda firma - dąży do zawarcia umowy maklerskiej. Jednak NDM S.A. zadaje Państwu to pytanie, i to całkiem na poważnie.

Czy jest Pan/Pani gotowa na ponoszenie strat rzędu 10-15%? Czy utrzymywanie takiego stanu rzeczy przez rok zmieni Pana/Pani sposób postrzegania inwestycji? Czy klienci nabywający fundusze dłużne byli gotowi i czy rozumieją pojęcie YTM i wreszcie czy mają świadomość, jakie instrumenty finansowe nabyli w funduszu o nazwie obligacyjny. Na dziś ryzyko się zmaterializowało, pozostajemy do dyspozycji, zajmujemy się również inwestycjami rozpoczętymi za pośrednictwem innych instytucji.

Cel inwestycji – tożsamość inwestycyjna

Gorącym tematem w debacie europejskiej na poziomie funduszy zarządzających aktywami jest temat ESG (Enviromental Social Responsiblility). Zdania na temat celowości tego przedsięwzięcia są podzielone, przewrotność tłumaczeń dokumentów źródłowych również zmienia percepcję, np. Sustainable Growth tłumaczy się na język polski jako zrównoważony, podczas gdy większość stron regulacji na ten temat w języku angielskim dotyczy pojęcia „podtrzymania” wzrostu.

Czy zrównoważony oznacza to samo, niezależnie od naleciałości kulturowych? Wolimy kierować się etyką, która wszędzie pojmowana jest tak samo. Uważamy, że tożsamość inwestycyjna jest ważna, cel na który przekazywane są środki inwestorów ma znaczenie. Nie do przecenienia jest osobista relacja inwestora z opiekunem klienta w naszej firmie. Żadna ankieta, regulacja ani wzór matematyczny nie są w stanie „odczuć” nastawienia inwestora.

Fundusze Private Debt – dlaczego pożyczać środki przedsiębiorcom?

Inwestować i osiągać tylko zyski, przebić inflację bez ryzyka – w procesie poszukiwania własnego inwestycyjnego „ja” ważna jest wizja inwestora. Jedną z dróg dla osób, których nie interesuje zmienność indeksów giełdowych i stóp procentowych są fundusze typu Private Debt. Oczywiście, jak każda inwestycja wiąże się z ryzykiem, chętnie podczas spotkań indywidualnych przedstawimy wszystkie za i przeciw. W tym krótkim tekście chcemy się podzielić jedynie odpowiedzią na pytanie, czy cel inwestycyjny odpowiada celom inwestora.

Posiadamy w Polsce programy wspierania pomysłów na biznes, powstało wiele inkubatorów przedsiębiorczości, funduszy venture capital we współpracy z PFR oraz banki z produktami kredytowymi dla stabilnie działający firm. Fundusze Private Debt swoją uwagę koncentrują na niszy, na firmach będących w fazie rozwoju pomiędzy start-up’em a stabilnym przedsiębiorstwem, posiadającym wyniki finansowe, które kwalifikują je do uzyskania finansowania bankowego.

Drugą grupą przedsiębiorstw są inicjatywy, które nie posiadają zabezpieczeń odpowiadającym schematom bankowym. Fundusze Private Debt wspierają przedsiębiorstwa środkami przekazywanymi przez inwestorów, są elastyczne w kontekście zabezpieczeń, inwestując portfelowo w wiele spółek są w stanie podchodzić do finansowania wieloetapowo, zachowując sobie ścieżkę wyjścia z inwestycji. Przykłady ciekawych biznesów, które miały okazję rozwinąć się dzięki funduszom Private Debt to browary kraftowe, producent mebli tworzonych z wykorzystaniem elementów z zamkniętych zakładów produkcyjnych, rewitalizacja upadłych obiektów sportowych, wsparcie zakładów zajmujących się precyzyjną obróbką metali na potrzeby kolei. W naszej ofercie inwestycyjnej posiadamy kilka rozwiązań, które bazują na takim podejściu, nie gwarantują one ponadnormatywnych stóp zwrotu, wpisują się jednak w nasze „pierwotne” postrzeganie ESG i wkładu w szeroko pojęty zrównoważony rozwój.

Identyfikacja, wizja, cel inwestycyjny jakbyśmy tego nie ujęli – ważne jest subiektywne postrzeganie ryzyka. Zapraszamy do współpracy, niemniej zanim dojdzie do zainwestowania pierwszej złotówki, prosimy o chwilę czasu nie tylko na kwestie dokumentowe i ankiety, ale również o czas na rozmowę o celach inwestycyjnych i wartościach z inwestycją związanych.

Adam Kamola
Wiceprezes Zarządu NDM S.A.

 

Opracowanie ma charakter czysto informacyjny i zostało opracowane na podstawie informacji uznanych przez autorów za wiarygodne. Zawarte w nim komentarze są subiektywnymi poglądami autorów. Opracowanie i zawarte w nim komentarze nie są podstawą żadnej rekomendacji kupna bądź sprzedaży w rozumieniu obowiązującego prawa i nie powinny być tak interpretowane. Publikowanie w prasie lub w Internecie całości lub części opracowania wymaga zgody autora opracowania.

 

Prestiż  
Listopad 2022