Wciąż mamy rynek pracownika, ale nadchodzą trudne czasy
Jak wygląda sytuacja na zachodniopomorskim i szczecińskim rynku pracy? Jakich pracowników szukają pracodawcy? W jakich branżach? Gdzie widać zwiększenie zatrudnienia? Okazuje się, że nastroje wśród lokalnych przedsiębiorców nie były zbyt pesymistyczne w ciągu ostatnich trzech lat. Nawet pomimo pandemii. Teraz się zmieniają. Wszystko przez wzrastające ceny energii. Eksperci i znawcy rynku pracy przewidują zbliżający się wzrost bezrobocia oraz upadek firm w kilku branżach.

Od stycznia do września 2022 roku, zarówno w województwie zachodniopomorskim, jak i w Szczecinie, można było zaobserwować spadek liczby osób bezrobotnych.
– Z kolei stopa bezrobocia rejestrowanego we wrześniu w porównaniu ze styczniem spadła w województwie o 1,1 pkt proc. (7,5 – 6,4 proc.), a w jego stolicy o 0,4 pkt proc (3,4 – 3 proc.). Informacje te mogą być zaskakujące, jeżeli spojrzymy na nie przez pryzmat danych napływających od przedsiębiorców. Wskaźnik ogólny koniunktury gospodarczej dla województwa zachodniopomorskiego we wrześniu 2022 roku spadł w 6 z 7 branż branych pod uwagę w badaniu GUS. W tym dla budownictwa oraz zakwaterowania i gastronomii możemy mówić o spadku na bardzo wysokim poziomie – mówi Paweł Nowak, naczelnik wydziału badań analiz Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Szczecinie.
Podobnie pesymistycznych informacji dostarczyła prognoza WUP w Szczecinie, która wskazuje na zmniejszenie popytu na pracę w województwie. Można spodziewać się opóźnionego – wywołanego kryzysem – wzrostu stopy bezrobocia rejestrowanego.
– Jednak można żywić uzasadnioną nadzieję, że nie będzie to wzrost prowadzący do wartości dwucyfrowej. Cały czas mamy do czynienia z podejmowaniem działań antykryzysowych, zarówno rządowych, jak i samorządowych. Należy także pamiętać o czynnikach demograficznych, które mają wpływ na kształtowanie się podaży pracowników na rynku pracy na coraz niższym poziomie. W pierwszej kolejności warto tutaj wskazać odpływy z rynku pracy związane ze starzeniem się społeczeństwa – wyjaśnia naczelnik Nowak.
Trendy na szczecińskim i regionalnym rynku pracy
Rynek pracy w Polsce, ale również rynki regionalne znalazły się w tzw. stanie przejściowym. Oznacza to, że w wyniku zmiany warunków ich funkcjonowania należy spodziewać się istotnych, być może długookresowych zmian. Chodzi przede wszystkim o konsekwencje pandemii i związanych z tym ograniczeń w prowadzeniu działalności gospodarczej oraz wybuch wojny w Ukrainie i jej skutki dla funkcjonowania gospodarki zarówno krajowej, jak i europejskiej. Nie bez znaczenia jest także napływ na krajowy rynek pracy bardzo dużej liczby imigrantów zza wschodniej granicy.
– Mimo wystąpienia szeregu okoliczności, które skłaniały ekspertów do formułowania bardzo pesymistycznych przewidywań dotyczących relacji podażowo-popytowych na rynku pracy, nie zaobserwowano w okresie ostatnich 3 lat zmian, które powinny być oceniane jako zwiastujące wystąpienie głębokiego kryzysu. Nie oznacza to jednak, że nie istnieją podstawy do formułowania niepokojących przewidywań – mówi Paweł Nowak.
Na regionalnym rynku pracy mamy do czynienia ciągle z rekordowo niską liczbą osób zarejestrowanych w powiatowych urzędach pracy, a przeciętne zatrudnienie (oszacowane na koniec pierwszego półrocza) w porównaniu z rokiem ubiegłym wyraźnie wzrosło i przekroczyło poziom odnotowany dla ostatniego roku „przedpandemicznego”. Jednak są dostrzegalne również zjawiska niepokojące.
– W pierwszej kolejności należy pamiętać o sygnalizowanym przez przedsiębiorców gwałtownym wzroście kosztów prowadzenia działalności gospodarczej związanej m.in. z drastycznym wzrostem cen energii. Pogarszają się również oceny sytuacji podmiotów gospodarczych dokonywane przez przedsiębiorców, co znajduje swój wyraz w niskich wartościach wskaźnika koniunktury, czy też Indeksu Menadżerów Zakupów (PMI). Należy także zwrócić uwagę na zmniejszającą się – zarówno na największych krajowych portalach rekrutacyjnych, jak i w zachodniopomorskich powiatowych urzędach pracy – liczbę ofert pracy – stwierdził Paweł Nowak.
Zawody deficytowe
Są jednak branże i zawody, w których braki pracowników są mocno odczuwalne. Swoją pozycję w kategorii zawodów deficytowych umacniają nauczyciele. Dotyczy to zarówno nauczycieli zawodu, przedmiotów ogólnych, jak i nauczycieli-opiekunów uczących w przedszkolach. Należy także zwrócić uwagę na deficyt spawaczy, ślusarzy i specjalistów obróbki skrawaniem. Eksperci przewidują także wysoki poziom zapotrzebowania w wymienionych zawodach w 2023 roku.
Wysoki popyt dotyczy także pracowników wykonujących prace proste, czyli nieposiadających wysokich kwalifikacji do wykonywania danej pracy. Specyfiką miasta Szczecina jest bardzo duży deficyt pracowników sektora ICT. Należy tutaj wymienić w pierwszej kolejności analityków, testerów i operatorów systemów teleinformatycznych, programistów, projektantów i administratorów baz danych, a także techników informatyków.
Gdzie zwiększono zatrudnienie?
Jeżeli porównamy przeciętne zatrudnienie dla podmiotów gospodarczych zatrudniających co najmniej 10 osób, to w województwie zachodniopomorskim w pierwszym półroczu 2022 roku w porównaniu z podobnym okresem 2021 przeciętne zatrudnienie wzrosło o ponad 8 tys. osób. Było ono także wyższe od odnotowanego dla ostatniego „roku przedpandemicznego” (2019) o ponad 5 tys. osób.
Wzrost (rok do roku) przeciętnego zatrudnienia dotyczył w województwie zachodniopomorskim przemysłu (w tym przetwórstwa przemysłowego), handlu i naprawy pojazdów, transportu i gospodarki magazynowej, zakwaterowania i gastronomii, informacji i komunikacji, działalności profesjonalnej, naukowej i technicznej, a także administrowania i tzw. działalności wspierającej. Ze spadkiem przeciętnego zatrudnienia mieliśmy do czynienia w budownictwie oraz w obsłudze rynku nieruchomości.

