Kronika Prestiżowa
Meksykański Amor w Szczecinie
Do tej pory myślała, że historie miłosne można znaleźć jedynie na kartach „Baśni tysiąca i jednej nocy”. Ale tym razem miłosna strzała Amora przeznaczona była dla niej. Aleksandra Koś, doktor filozofii, fotograf i pilot wycieczek zagranicznych, swego Adama, czy raczej – Federica Israela Alcaraza Velasco (wziętego dziennikarza prasowego), „upolowała” w odległym, malowniczym Meksyku – u podnóża znanego z przygód Don Kichota, regionu La Manchy . Ich interkontynentalne zaloty, a potem randki, trwały rok, aż do 5 września, kiedy w Urzędzie Stanu Cywilnego w Nowym Warpnie powiedzieli sobie „tak”. Po hiszpańsko-polsko-angielskiej ceremonii zaślubin odbyło się wesele na statku pasażerskim „Odra Queen”. Toastów, tańców, „gorzkich buziaków”, prezentów oraz przepysznych potraw, serwowanych przy dźwiękach meksykańsko-ukraińsko-białorusko-żydowskich pieśni (takie korzenie kulturowe posiadają państwo młodzi) w wykonaniu słynnych Malczików, nie było końca. jg


