Nie kupuj - adoptuj. BOND

Autor

Prestiż

BOND

Czy trudno jest rozpoznać skrzywdzonego psa? Raczej nie. Taki pies podkuli ogon, położy uszy, schowa się w budzie. Może warknąć, pokazać zęby, a nawet ugryźć. Tak było na początku w przypadku Bonda.  Bał się, sztywniał przy dotyku, unikał kontaktu.  Nic dziwnego. Zdjęcie RTG wykazało, że psiak ma śrut w łapie.  Tak – do Bonda strzelano, niestety celnie… Dlaczego o tym zapomniał? Bo kocha ludzi. Wystarczyło kilka odwiedzin, spacerów żeby się otworzył. Zaczął się cieszyć na widok człowieka, skakał z radości, przytulał głowę, usiłował wycisnąć soczystego buziaka na twarzy. Z utęsknieniem wypatruje przez kraty kolejnego spaceru. To młody, ale niemały psiak, bardzo emocjonalny, kocha spacery, zabawy, chętny do współpracy. Posiadacz wyjątkowego węchu. Prawdziwy z niego Pies Tropiciel. Jeżeli trafi do ludzi, którzy amatorsko (lub po przeszkoleniu nawet profesjonalnie) chcą ze swoim pupilem uprawiać nosework, będzie z niego wspaniały towarzysz. Jest wspaniały i wrażliwy, niemniej jednak jego adopcja to wyzwanie. Powinien trafić do stanowczej i cierpliwej osoby, mającej doświadczenie w pracy z psami.  Jeśli czujecie, że jesteście w stanie podołać wyzwaniu, dajcie szansę temu wspaniałemu psu.

Wszystkich chętnych chcących poznać Bonda zapraszamy na spacer zapoznawczy. Kontakt: 516 490 165

Prestiż  
Listopad 2017