Piękno i zdrowie OD NOWA Wyprostuj się
Jeśli dzieci godzinami siedzą przy biurku, przed telewizorem lub komputerem, jeśli spędzają mało czasu na dworze i unikają ruchu, to pewne jest, że w późniejszych latach będą miały problemy ze zdrowiem. Wady podstawy, o których mowa znajdują się na czele listy
chorób cywilizacyjnych.

W ostatnich latach obserwuje się znaczny wzrost występowania wad postawy u najmłodszych. Statystyki są alarmujące – ponad 80 procent dzieci ma płaskostopie, koślawe kolana i krzywy kręgosłup. – Problem jest duży i niestety ciągle lekceważony – stwierdza Agnieszka Wietrzyńska, fizjoterapeutka z Centrum Zdrowia i Urody Odnowa. – Najprościej jest wysłać dziecko na basen czy ćwiczenia korekcyjne i w ten sposób załatwić sprawę. Jednak to nie takie proste i odpowiednia diagnostyka, której często brak, jest tu wskazana by w przyszłości uniknąć poważnych problemów.
Główną przyczyną najczęstszych wad, jakie występują u dzieci, jest nieprawidłowe ustawienie miednicy. – Przez to, że siedzimy od najmłodszych lat, nasza miednica przesuwa się do przodu, co niesie za sobą koślawość kolan i koślawość stóp – wymienia Agnieszka Wietrzyńska. – Świadomość jest co prawda coraz większa i rodzice coraz częściej odwiedzają fizjoterapeutę lub ortopedę, jednak przy skali problemu to ciągle za mało. Tak jak w przypadku innych schorzeń i tu wskazana jest profilaktyka. Dzięki wcześniejszym badaniom nierzadko udaje się uniknąć problemu. W przypadku wad postawy jest podobnie. – Mamy różne możliwości, od bardzo zaawansowanych systemów oceny postawy jak system Diers, który jest trójwymiarową analizą kręgosłupa, alternatywą dla rentgena, po badania przesiewowe przeprowadzane w gabinetach fizjoterapeutycznych.
Badania tego rodzaju wyglądają następującą: dziecko powinno zostać w samej bieliźnie, następnie fizjoterapeuta zaznacza punkty orientacyjne według wyznaczników prawidłowej postawy. – Sprawdzamy np. czy kolce biodrowe na miednicy są równe, i przednie i tylne; czy wcięcia nad miednicą są równej głębokości; czy barki są na równej wysokości; czy pięta jest równa, czy odstają łopatki; czy głowa jest wysunięta – wymienia fizjoterapeutka. – Patrząc na dziecko z boku, wzrokowo określamy jego wady. To badanie ma dość dużą dokładność. Kiedy już ocenimy postawę sprawdzamy z czego te problemy mogą wynikać. Pytamy rodziców o to jak dziecko spędza czas, czy coś się działo w pierwszym roku jego życia. Przeprowadzenie takiego wywiadu daje nam pierwszy sygnał na to, na co mamy zwrócić uwagę.
Kolejny etap to badania z zakresu ruchomości czyli fizjoterapeuta patrzy czy stawy u młodego pacjenta ruszają się według ustalonych norm, czy tego ruchu jest za dużo czy też za mało. Wszystko następnie wpisywane jest w odpowiednie kwestionariusze i na tej podstawie fizjoterapeuta jest w stanie wysnuć hipotezę diagnostyczną. – Inaczej pracuje się z pięcioletnim dzieckiem, gdzie ta edukacja nadal spoczywa na rodzicach i poprzez zabawę należy zachęcać nasze pociechy do pewnych zachowań, inaczej ze starszymi dziećmi – wyjaśnia specjalistka z Odnowy. – Starsze dzieciaki mają większą świadomość zagrożeń, jakie niesie za sobą trzymanie nieprawidłowej postawy, brak ruchu, nieodpowiednie obciążenie czy po prostu niezdrowe nawyki jak ciągłe wpatrywanie się w tablet czy smartfona. Im wystarczy wytłumaczyć na czym polega ich problem. Ogólnie z dziecięcymi pacjentami jest o tyle fajniej, że są wszystkiego ciekawi, zadają dużo pytań. W odpowiedni sposób można ich zainteresować. Gorzej u nich wypada później systematyka.
Systematycznym ćwiczeniom wskazanym przez fizjoterapeutę wystarczy poświęcić dziennie piętnaście minut. Stopniowo można pozbyć się niezdrowych nawyków i z czasem problem stanie się mniejszy. – Systematyczność, pozbycie się złych nawyków i cierpliwość są wskazane w pracy na prawidłową postawą ciała. Kiedy zastosujemy się do tego, oczekiwane efekty naszej pracy na pewno się pojawią.