Młode kino grozy

Autor

Aneta Dolega

Michał i Kuba, decydują się eksplorować mało znaną jaskinię w Tatrach. Kiedy błądzą, gubiąc drogę powrotną, są zdani wyłącznie na siebie. Po upływie trzech tygodni jednemu z nich, w tajemniczych okolicznościach, udaje się wydostać na powierzchnię. Skrajnie wyczerpany powoli dochodzi do siebie, ale nie potrafi dokładnie odtworzyć wydarzeń z jaskini ani odpowiedzieć na pytania zadawane w toku policyjnego śledztwa. Mężczyzna zostaje postawiony w świetle oskarżeń o nieumyślne spowodowanie śmierci przyjaciela – choć i te okoliczności nie są do końca jasne.

To streszczenie filmu szczecińskiego reżysera i scenarzysty Jakuba Borunia. „Stoję za tobą” to niesztampowe kino grozy, opowieść o radzeniu sobie ze śmiercią bliskiej osoby. – Marzyłem o nakręceniu filmu w ulubionych górach – Tatrach. Pierwsze pomysły na ten film zapisywałem sobie na stertach kartek ale musiałem odczekać do czasu, aż skończę studia. Obroniłem pracę magisterską na filmoznawstwie w Krakowie i wróciłem do Szczecina – opowiada autor filmu. – Gromadziłem materiały potrzebne do realizacji projektu, m.in. konsultowałem się z psychologiem aby dopiąć wątek psychologiczny oraz z ekspertem prawa, w celu jak najwiarygodniejszego oddania wątku śledztwa. Mimo że film jest fikcyjną opowieścią, zależało mi na względnie realistycznym oddaniu wielu poruszonych kwestii i sytuacji. 

Premiera odbędzie się w maju, prawdopodobnie w jednym ze szczecińskich kin, później film wyruszy na festiwale. Jakub Boruń ma na koncie kilka filmowych projektów, m.in. „Wilsona 7” pokazywany w Multikinie.

Prestiż  
Kwiecień 2019