Głosy i francuska nowa fala

Letnie i finalne wydanie Szczecin Music Fest zakończą trzy wspaniałe koncerty. Na początek 12 czerwca (godz. 20) na scenie Filharmonii spotkają się obdarzona fascynującym głosem współzałożycielka Dead Can Dance Lisa Gerrard, legendarny bułgarski chór The Mystery of the Bulgarian Voice oraz mistrz świata w beatboxingu SkrilleR. Projekt „BooCheeMish” opiera się na połączeniu tych wszystkich wokali. 

Autor

Aneta Dolega

The Mystery of the Bulgarian Voices powstał w 1952 roku jako Kobiecy Chór Telewizji Bułgarskiej. Odkrył go podróżujący po Bałkanach szwajcarski producent Marcel Cellier i doprowadził do wydania pierwszej płyty zespołu. Kolejno Peter Murphy z Bauhaus puścił tę płytę Ivo Watts Russelowi, szefowi legendarnej wytwórni 4AD. Zachwycony Russel natychmiast wypuścił reedycję i doprowadził do wydania kolejnych. 

SkilleR naprawdę nazywa się Aleksandar Deyanov. Unika hip-hopowych inspiracji, traktując beatbox jako sztukę wokalną. Sięga do różnorodnych tradycji muzycznych. Występował m.in. z Shaggy’m, Stereo MCs i Transglobal Underground Lisy Gerrard słynie z równie pięknego, co oryginalnego głosu, inspirowanego muzyką dawną, horałami gregoriańskimi i world music. Poza działalnością w Dead Can Dance, współpracowała z Klausem Schulze z Tangerine Dream i pisała muzykę do filmów. Skomponowała wraz z Hansem Zimmerem ścieżkę dźwiękową do „Gladiatora”, która zdobyła nominację do Oscara.

Kolejna Gwiazda SMF to francuski Nouvelle Vague, który zagra 17 czerwca (godz. 20) na scenie Filharmonii. Grupa nazwą nawiązuje do zjawiska nowej fali we francuskiej kinematografii. Choć ich twórczość to przede wszystkim covery, to ich dobór i wyjątkowy sposób sprawiają, znane piosenki brzmią niezwykle świeżo. Pierwszy album Nouvelle Vague zawierał nowe wersje klasycznych utworów punk rockowych i new wave, z repertuaru m.in. Joy Division, Dead Kennedys, The Clash i Depeche Mode. Wszystkie utwory utrzymane były w klimacie łagodnej bossa novy z damskim wokalem. Kolejny album, zatytułowany „Bande à Part” to covery znanych utworów, między innymi „Ever Fallen in Love?” Buzzcocks, „The Killing Moon” Echo and the Bunnymen czy „Heart of Glass” Blondie. W tym roku zespół celebruje swoje 15-te urodziny. 

Trzecia gwiazda i ostatnia to znany już szczecińskiej publiczności Bobby McFerrin. Artysta wystąpi 4 lipca (godz. 20) w Teatrze Letnim. „Muzyka dla mnie”, mówi McFerrin, „jest jak duchowa podróż w głąb mojej duszy. Lubię myśleć, że wszyscy jesteśmy w podróży do naszych dusz. Co tam jest? Żeby to sprawdzić robię właśnie to co robię”.

Zdobywca 10 nagród Grammy i jeden z najbardziej znanych na świecie improwizatorów jest autorem najbardziej pozytywnej piosenki w muzyce rozrywkowej – „Don’t Worry, Be Happy”. Podczas szczecińskiego koncertu Bobby wraz z czwórką znakomitych muzyków: Joey Blakem, Judi Vinar, Rhiannon i Davidem Wormem, najpierw stworzy na żywo utwory zwane „Circlesongs”, a następnie podda je od razu żywej interpretacji. Publiczność zostanie zaproszona przez artystów do współtworzenia koncertu a capella: gwizdania, tupania, mruczenia, klaskania, naśladowania echa, wyprawiania niezwerbalizowanych modłów, słowem: wydawania z siebie wyzwalających wolną duszę dźwięków.

 

Prestiż  
Czerwiec 2019