Włosy zimą też mogą lśnić

By włosy były piękne, muszą być zdrowe. Tymczasem zima to dla nich okres wielu trudnych prób. Na dworze zimno, wietrznie i mokro. Chowanie ich pod nakrycie głowy – choć oczywiście konieczne - też ma złe strony.

Autor

Weronika Bulicz

To, jakie mamy włosy – ich wygląd, gęstość i grubość – zależy od wielu czynników, m.in. od ich koloru (jaśniejsze są zazwyczaj cieńsze, ale gęstsze…), od uwarunkowań genetycznych, a także od stanu zdrowia i kondycji organizmu w ogóle. Postarajmy się, by włosy były piękne, na przekór kiepskiej zimowej aurze.

Czapka (nie) dobra na wszystko

O tym, że nakrycie głowy jest zimą niezbędne wie każda mama... A że 80 proc. ciepła ucieka właśnie przez głowę – to fakt niepodważalny, trudno zaprzeczyć. Co jednak zaskakujące, nasze włosy i skóra głowy nie kochają czapek, szczególnie grubych i ciężkich. Skóra pod nimi poci się, łatwiej ulega przetłuszczeniu, nie ma powietrza, co sprzyja powstawaniu łupieżu, grzybic i innych nieprzyjemnych przypadłości. To nie namowa, by nie nosić czapek – nośmy je z głową, pozwólmy skórze oddychać, wybierajmy naturalne materiały, a np. na narty z przepuszczającej powietrze tkaniny technicznej…

Nawet gdy efektem zimowych ciepłych nakryć głowy jest tylko nadmierne przetłuszczanie, jest to problem estetyczny – włosy trzeba myć częściej. I nie byłoby z tym kłopotu, gdyby nie fakt, że tu też na włosy czyhają kolejne niebezpieczeństwa… błędy, które nagminnie popełniamy.

Codzienna pielęgnacja – niełatwa sztuka

Błędy – robimy ich zbyt dużo i stanowczo za często. Źle dobrane kosmetyki pielęgnacyjne (niewiele osób potrafi dobrać chociażby szampon odpowiedni do ich typu włosów), zbyt ciężkie odżywki, nieumiejętnie używane zamiast pomagać, szkodzą i powodują problemy dermatologiczne. Niedokładnie spłukana odżywka, uwięziona pod czapką może dać naprawdę opłakane efekty. Na skórze głowy rozwijają się drobnoustroje, które sprzyjają powstawaniu łupieżu, co wygląda nieestetycznie i jest trudne do zwalczenia.

Jakich kosmetyków używać? W dobrym doborze może pomóc nam fryzjer. – Nie trzeba się krępować, najlepiej podczas wizyty zapytajmy po prostu, co fryzjer poleca do naszych włosów – radzi Katarzyna Klim z Fryzjerskiego Atelier.

Taką wiedzę mają także konsultanci w salonach specjalizujących się w sprzedaży kosmetyków do włosów. – Profesjonalista jest w stanie określić ich typ na pierwszy rzut oka – zapewnia Małgorzata Szubert, konsultantka z Hairstore.pl. – Jeśli są cienkie i delikatne, nie poleci nam silnie nawilżających i regenerujących kosmetyków, bo te stworzą wrażenie ciężkości – precyzuje.

Do włosów cienkich lepszy będzie szampon zwiększający objętość, bo taki ich po prostu nie obciąży. A połączony z odżywką z tej samej serii na pewno odpowiednio zadba o kondycję włosów.

– Dobrze jest używać kosmetyków z jednej linii, takie produkty się uzupełniają – proponuje pani Małgorzata. – To jednak zależy od indywidualnych potrzeb, czasem szampon oczyszczający jest potrzebny skórze, a regenerująca odżywka końcówkom włosów… klientki często przywiązują się do jednej marki, a wybierają różne rodzaje kosmetyków.

Nie jest regułą, że im droższe, tym lepsze. Warto jednak poświęcić trochę czasu na testowanie, by wybrać markę kosmetyków, która nam odpowiada i dobrze współgra z naszymi włosami (niekiedy ani cena, ani ekskluzywność kosmetyku nie grają zbyt dużej roli). – Dobór typu kosmetyku to indywidualna sprawa – tłumaczy Katarzyna Klim. – Czasem trzeba długo próbować, ale opłaca się: dobrze pielęgnowane włosy odwdzięczą się pięknym zdrowym połyskiem i imponującym wyglądem – dodaje.

Zimą niektóre kosmetyki nie sprawdzą się – o ile latem odżywka typu „leave-in” pozostawiana na włosach może mieć rację bytu, bo włosy są wysuszane przez słońce, na urlopie często je moczymy, pływając np. w basenach, o tyle zimą może dać odwrotne do zamierzonych efekty: włosy będą tłuste, ciężkie, podatne na uszkodzenia.

Solidne fundamenty

Skoro podstawą dbania o włosy jest ich mycie, jak przykazania powinniśmy traktować kilka prostych reguł: niezbyt dużą ilość dobrze dobranego szamponu nakładamy obiema dłońmi na włosy – powinniśmy wmasować go dokładnie na całej długości, a także w skórę głowy. Ten drugi zabieg trzeba wykonać dokładnie – usuniemy wszystkie zanieczyszczenia i nadmiar sebum (czyli łoju skórnego), a także poprawimy ukrwienie skóry głowy, co dobrze wpłynie na kondycję włosów. Szampon należy bardzo dokładnie spłukać niezbyt ciepłą wodą. Podobny zabieg powinniśmy wykonać odżywką, tej jednak nie trzeba wmasowywać w skórę. Do codziennej pielęgnacji wystarczą właściwie te dwa kosmetyki.

– Raz na tydzień warto zadbać o włosy, używając np. maseczki, składem uzupełniającej szampon i odżywkę stosowane na co dzień – radzi Małgorzata Szubert z Hairstore.pl.

Istotny punkt: suszenie. Włosy najlepiej znoszą brak suszarki. Często jednak nie mamy czasu na to, by pozwolić im schnąć bez pomocy gorącego powietrza. Dlatego bardzo ważny jest wybór suszarki. Zbyt gorący, niejonizowany strumień powietrza może poważnie zaszkodzić, a gdy dołożymy do tego brak umiejętności i suszenie ze zbyt małej odległości, zniszczymy włosy. Nagła utrata wody sprawi, że będą przesuszone i łamliwe, zbyt wysoka temperatura natomiast spowoduje ich przetłuszczanie u nasady. Suszarka jest przyjacielem naszych włosów, ale trzymana na odległość – co najmniej 20cm.

Drugim fundamentem jest działanie od środka. Dobra dieta, bogata w witaminy z grup A, B i D i minerały, jak cynk czy selen to strzał w dziesiątkę. W razie potrzeby można zastosować preparaty farmaceutyczne (naturalne ze skrzypem polnym, olejem z wiesiołka, keratyną, będącą budulcem włosa etc.). Dopóki zbilansowana dieta będzie zapewniać naszemu ciału odporność na infekcje, a odpowiednia pielęgnacja zapewni włosom to, czego potrzebują, będą wyglądać pięknie. Pamiętajmy o tym cały rok.

Prestiż  
Styczeń 2012