Ślub sponsorowany
Ich opowieść zaczyna się klasycznie, ale kontynuacja może zaskoczyć. Zakochana para wymarzyła sobie piękny ślub i huczne wesele, ale rzeczywistość nie była już tak różowa. Taka uroczystość to koszty, na jakie studentów zwykle nie stać. Młodzi walczą jednak o swoje marzenia. Ty też możesz pomóc im je spełnić.

Ich opowieść zaczyna się klasycznie, ale kontynuacja może zaskoczyć. Zakochana para wymarzyła sobie piękny ślub i huczne wesele, ale rzeczywistość nie była już tak różowa. Taka uroczystość to koszty, na jakie studentów zwykle nie stać. Młodzi walczą jednak o swoje marzenia. Ty też możesz pomóc im je spełnić.
Paula i Damian poznali się podczas pierwszego dnia kampusu akademickiego Uniwersytetu Szczecińskiego w Międzyzdrojach. On był studentem III roku „zarządzania”, ona przyjechała poznać nowych ludzi ze swojego rocznika. Piękna, letnia aura sprzyjała rozkwitowi uczuć, a w powietrzu unosiła się zapowiedź nadchodzącej przygody. Dnie i noce na plaży, romantyczne spacery, zabawa do białego rana, czyli całe to studenckie życie w pigułce zafascynowało świeżo upieczoną parę ze Szczecina. Wspólną pasją okazał się także taniec – to dla Pauli Damian postanowił wziąć z nią udział w warsztatach salsy i bachaty. Wakacyjna miłość wbrew powszechnym opiniom nie wygasła jednak tuż z końcem lata. Przetrwała półtora roku, by zaowocować zaręczynami, które odbyły się na najwyższym punkcie widokowym Szczecina. Po kolejnym roku plany na przyszłość były już całkiem konkretne.
Ślub jak z bajki
Oszczędności odłożone przez przyszłych Państwa Młodych starczyłyby na mały, skromny ślub. Damian postanowił jednak spełnić zaręczynową obietnicę i zrobi wszystko, by mieli iście bajową ceremonię. Wiedza marketingowa zdobyta na „zarządzaniu” przydała się w życiu prywatnym. Czemu by nie potraktować własnej uroczystości jako eventu i nie zaprezentować wszystkim gościom sponsorów wydarzenia? Pomysł jest prosty. Młodzi udostępniają m.in. elementy wystroju (np. balony, serwetki czy etykiety na butelkach) jako powierzchnię reklamową dla firm, które zdecydują się ich wesprzeć. Na reklamę przeznaczą także zaproszenia, stronę www i konta na portalach społecznościowych. Plotkarskie media żywo komentowały kiedyś podziękowania zamieszczone przez znaną aktorkę, Małgorzatę Kożuchowską, przy sesji ślubnej w „Vivie”. Paula i Damian chcieliby pójść w ślady celebrytów. Będzie to prawdopodobnie pierwsze takie wydarzenie w Szczecinie.
Ślub w realu
Uroczystość ma się odbyć we wrześniu 2015 roku w małym kościele na obrzeżach Szczecina. Goście przejadą autokarem do Hotelu Dworskiego, który zgodził się zorganizować magiczne wesele z klasą, w klimacie średniowiecza. Dawne wieki będą motywem, który przejawi się w niespodziankach przewidzianych dla gości. Sylwester Sołtysiak, właściciel Klubu Tańca Towarzyskiego S-5.5, zgodził się być wodzirejem podczas wspólnej zabawy do białego rana. Para ma także zapewniony transport. Panna Młoda zamówiła już piękny bukiecik, ale problemem okazało się znalezienie sponsora sukni ślubnej. Tą część garderoby udało się już jednak wybrać, co także nie należy do łatwych zadań. O wygląd Pauli zadba wizażystka Małgorzata Sielatycka, która ukończyła staż w MakeUpInstitute, a paznokciami zajmie się stylistka Roksana Szczerba. Prawdziwej gracji i elegancji dodadzą jednak Młodym przede wszystkim wyjątkowe obrączki, które będą nosić przez całe życie. Przygotował je dla nich szczeciński Salon Jubilerski Kleist, którego właścicielka, Barbara Kleist, dodała młodym motywacji i siły, by walczyli o swoje marzenia. Piękne chwile uwieczni Patrycja Ugorny, która zgodziła się stworzyć ślubną sesję zdjęciową dla naszej pary. Młodzi poszukują jeszcze m.in. weselnego tortu i ciekawej podróży poślubnej. Może zechcecie przyczynić się do ich szczęścia?
Szczegóły na www.czasnawesele.wordpress.com