Różanek wydał do tej pory cztery albumy z zespołem Chorzy, brał udział także w projektach Ludzie Mili i Rykoszept. Występował gościnnie u Pięć Dwa Dębiec, Soboty, Banacha i Bubliczków. Pisze od niedawna teksty Joannie Kołaczkowskiej, otrzymał też Złotą Płytę za współautorstwo na płycie "40" Piotra Cugowskiego. Znamy już trzy single z solowego albumu artysty: "Carnegie Hall", do którego klip został nagrodzony na California Music Video Awards, "Pożary" oraz "Dajmy sobie rok".

 

 

A oto co jakiś czas temu nam opowiedział o nagrywaniu piosenek na "Płytę krótkogrającą":"Mam dwóch przyjaciół, z którymi współpracuję. Jeden stanowi trzon zespołu Chango i jest to Borys Sawaszkiewicz, pianista, kompozytor i producent oraz szef  Stobno Records, który to co przynoszę przesłuchuje, przepuszcza przez swoją wyobraźnię i dodaje temu „twista", jak i nierzadko ludzkiej ręki. W moich wersjach są to co prawda wyszukane ślady brzmień syntezatorowych, ale pozbawione siły i głębi. (...) Jestem w głębi duszy „depeszem” i tę matematyczną emocjonalność Depeche Mode czy M83 bardzo cenię, stąd szukam podobnego brzmienia w swoich utworach, zaś Borys na etapie produkcji dodaje im ludzkich elementów. Ożywia bębny, linie basów, zmienia puls, nierzadko wpisuje nieco nut od siebie, wzbogacając kompozycyjnie efekt. Robi się z tego fuzja electro ze współczesnym żywym graniem, no i już się robi ciekawiej. Druga osoba to Jakub Maciejewski, który m.in. „wykręcił” brzmienie „Carnegie Hall”. On ma zupełnie inne podejście do pracy. Bierze te moje ślady i podnosi je brzmieniowo, dodaje im powietrza, ale zachowuje składniki kompozycji niemal w całości. Wszystkie bity i synthy tworzę na komputerze i muszę powiedzieć, że robiąc to czuję się jakbym znowu miał paręnaście lat."

 

Tymczasem już 31 maja (godz.17)  premiera kolejnego teledysku Olka Różanka z jego "Płyty krótkogrającej". Będzie to "Kropka nad Y".