HMI
10 lat budowania marki
HMI
10 lat budowania marki
Systemy grzewcze, gazowe i te na paliwo stałe, niezwykle dynamicznie przechodzą do historii w nowym budownictwie. Ich miejsce zastępują pompy ciepła, które są przyjazne środowisku i niezwykle oszczędne. HMI to szczecińska firma, która specjalizuje się w pompach ciepła w branży sanitarnej, wyznacza standardy w zakresie stosowania w budownictwie nowoczesnych technologii wzajemnie się uzupełniających, nie tylko źródeł ciepła, ale także systemów z rekuperacją, uzdatnianiem wody, ogrzewania i chłodzenia.
Tej wiosny firma, którą założył i prowadzi Hubert Marzyński, skończy 10 lat. To dobry moment na małe podsumowanie i spojrzenie na branżę, która ma wielki wpływ na naszą przyszłość.
Panie Hubercie, 10 lat to ładny jubileusz, który pozwala na refleksję. Pana pomysł na biznes się sprawdził, wyprzedził Pan przyszłość. W dobie aktualnej polityki energetycznej pompy ciepła to urządzenia, które będą nieodzowną częścią każdego domu. Wiedział Pan, że to się uda?
Eksperci mówią, że jeżeli firma przetrwa 5 lat, to jest na dobrej drodze do dalszego, bezpiecznego rozwoju. Kiedy zakładałem firmę, moim wyjściowym założeniem było stworzenie takiego przedsiębiorstwa, którego wykonane zadania dla kontrahenta będą jednocześnie wizytówką firmy, które będzie miało zawsze zadowolonych klientów. Obserwując rynek szczeciński, dostrzegłem pewną niszę dotyczącą funkcjonowania takiego przedsiębiorstwa jak moje. Jeżeli zaprasza się naszą firmę do realizacji zadania, jakim jest dostawa i montaż wspomnianych instalacji, to współpracujemy jeszcze długo po zakończeniu umowy. Oznacza to, że klienta obsługujemy w zakresie, serwisu, konserwacji, higieny instalacji i dbania o inżynierię środowiska w budynku w ramach zaplanowanych i wykonanych systemów. W przypadku wykonanych usług innych firm budowlanych o profilu konstrukcja, stan surowy otwarty, elewacja, to po wykonaniu te firmy nie wracają do obsługi serwisowej i nie ma tam potrzeby tworzenia takiej opieki, jak w mojej firmie.
Dlaczego akurat HMI pozostaje z klientem jeszcze na długo po zakończeniu realizacji?
Dlatego, że odpowiadamy, przez cały okres użytkowania budynku, za wszystkie pięć zmysłów klienta, odnosząc się do funkcjonowania instalacji w jego budynku. Pierwszy zmysł to smak, czyli istotna jest jakość wody, którą wykorzystujemy na co dzień do spożywania.
Drugi zmysł to słuch. Chodzi o to, żeby tych instalacji, które założyliśmy, nie słyszeć, żeby nam nie dokuczały. Kolejnym jest węch, który wiąże się z systemem wentylacji. Tu chodzi o to, żebyśmy w domu zawsze czuli zapach świeżego powietrza, niezależnie od pory dnia
i tego, co akurat w tym domu robimy. Ta skuteczność wentylacji jest kluczowa. Następny zmysł to dotyk, który daje się we znaki poprzez odczucie temperatury. To ważne, aby była dla nas komfortowa srogą zimą, jak i latem, podczas upałów. Ten dotyk jest szalenie ważny również w kontekście wilgotności powietrza, zarówno w sezonie letnim, jak i w sezonie grzewczym, a także wody, z której korzystamy, która dzięki nam, jest miękka i jest udogodnieniem przy codziennej higienie. I ostatni nasz zmysł – wzrok. Te wszystkie instalacje oprócz tego, że muszą nam dobrze służyć, pod względem wizualnym również mają nam się kojarzyć z jakością i wysokim standardem.
Przestrzeganie tych zasad przynosi dobry efekt.
Tak, ale nie byłoby takiego efektu bez naszych klientów, którzy nam zaufali i zaprosili do realizacji naszych pomysłów na swoich inwestycjach. Każdemu poświęciliśmy całą moc czasu i zaangażowania całego zespołu. Przy ponad 300 realizacjach naszej firmy mieliśmy różne doświadczenia. Czasami stawiano nam bardzo wysoko poprzeczkę, ale zawsze osiągaliśmy cel, tak, by klient był zadowolony.


