Wszędzie tam, gdzie prestiż...
W tym wydaniu podróżniczego kącika, nasz redakcyjny kolega, fotograf Bogusz Kluz, postanowił przenieść się z zimnej, choć bajkowej Północy do gorącego, barwnego i pełnego słońca Maroka, trafiając jak zawsze w miejsca mniej oczywiste.
Za nami Sylwester, a przed nami Karnawał…
Ta nieduża wyspa jest jednym z najbardziej intrygujących i fascynujących miejsc w Europie.
Wyspy Owcze, to szczególne miejsce na mapie Europy. Położone są na północnej części Oceanu Atlantyckiego na szlaku Prądu Zatokowego, w połowie drogi między Norwegią a Islandią.
To niewątpliwie jedno z najpiękniejszych miejsc na Ziemi.
Tuż przed ubiegłorocznymi świętami Bożego Narodzenia przyszedł nam do głowy pewien szatański pomysł: a może byśmy wybrali się tam, gdzie jest ciepło, słońce świeci nie za mocno.
Naturalnie naśnieżone trasy, imponujące panoramy i doskonała widoczność, wyjątkowo długi sezon narciarski i słoneczne dni, które trwają o wiele dłużej niż w dolinie – jest wiele powodów, by wybrać 5 lodowców Tyrolu na zimowy urlop.
Maroko kojarzymy z wakacjami, aromatycznymi potrawami, błękitem nieba. Jako turyści zaledwie ocieramy się o jego niezwykle bogatą i bardzo starą kulturę.
Wiosną na ulice spadają różowe kwiaty wiśni, niemal spontanicznie zamieniając zakamarki Tokio w naturalny plan filmowy.
Wędrówkę do Petry zaczynamy przez Siq, wąski i długi wąwóz w rozpadlinie między wysokimi skałami.