Probiotyki wpisane w zdrowy styl życia

Po Centrum Badawczo-Rozwojowym SANPROBI oprowadza nas prof. dr hab. n. med. i n. o zdr. Karolina Skonieczna-Żydecka, ekspertka w dziedzinie mikrobioty jelitowej i jej wpływu na zdrowie człowieka.

Pani profesor, co właściwie osłabia naszą barierę jelitową?

Żyjemy w świecie pełnym przetworzonej żywności, zanieczyszczenia środowiska i wszechobecnego stresu. Stres jest nam ewolucyjnie potrzebny, ale dziś przeżywamy go niemal bez przerwy. W naszym organizmie produkowany jest kortyzol, powiązany w bezdyskusyjny sposób z wieloma chorobami. Wszystkie te czynniki prowadzą do zaburzenia składu bakterii w jelitach, czyli mikrobioty – unikalnej dla każdego człowieka.

Do czego prowadzą te zaburzenia?

Mogą skutkować pogorszeniem funkcjonowania bariery jelitowej, która w efekcie nie będzie już tak skuteczna i selektywna. Bariera może wówczas zacząć przepuszczać do krwioobiegu cząstki immunogenne, czyli takie które są w stanie zainicjować stan zapalny. Reasumując: źle jemy, mało śpimy, mało się ruszamy, mamy dużo stresu, a wszystko to wpływa negatywnie na skład naszej mikrobioty. To może prowadzić do nadmiernego rozszczelnienia naszej bariery jelitowej, aktywacji układu immunologicznego i przewlekłego stanu zapalnego obejmującego cały organizm. Z początku jest on niezauważalny, ale przy długotrwałym występowaniu prowadzi do rozwoju schorzeń cywilizacyjnych XXI wieku: nowotworów, chorób metabolicznych (np. cukrzycy typu 2, choroby stłuszczeniowej wątroby, choroby otyłościowej, nadciśnienia tętniczego) oraz zaburzeń psychicznych, lękowych czy depresyjnych.

Brzmi mało optymistycznie. Jak możemy sobie pomóc?

Każdy z nas instynktownie wie, co jest zdrowe: trzeba się ruszać, wysypiać, minimalizować stres, zdrowo jeść i konsekwentnie pilnować tych nawyków. Z pomocą przychodzą również preparaty probiotyczne, które pomagają naszej mikrobiocie odzyskać równowagę, zaburzoną przez niezdrowy styl życia. Warto jednak pamiętać, że każdy z nas ma swój niepowtarzalny mikrobiom, a firmy, które twierdzą, że są w stanie zbadać go w 100% i idealnie dobrać potrzebne nam szczepy bakterii, stosują zwykły chwyt marketingowy.

Na rynku istnieje wiele nazw probiotyków typu: sport czy IBS. Co stoi za tymi nazwami?

Wiemy, że konkretne szczepy bakterii pomagają w redukcji wzdęć i biegunek w zespole jelita nadwrażliwego, a inne wpływają bardzo dobrze na parametry metaboliczne lub hormonalne. Stąd taka szeroka gama nazw, dopasowana do konkretnych potrzeb organizmu.

SANPROBI posiada w swojej ofercie również psychobiotyk, czym się on charakteryzuje?

Jest to taki typ probiotyku, który reguluje funkcje osi mózgowo-jelitowej, czyli wspiera funkcjonowanie emocjonalne. Jeżeli szukamy probiotyku, który pomoże zbudować naszą odporność na stres lub będzie stanowić integralną część leczenia podczas terapii ordynowanej przez lekarza psychiatrę, wówczas mówimy o psychobiotykach.

A czym są: prebiotyk i synbiotyk?

Mówiąc w dużym skrócie: probiotyk to bakteria, prebiotyk to to, czym bakteria się odżywia, czyli na przykład błonnik. A jeśli w jednej kapsułce podamy probiotyk i prebiotyk, powstaje synbiotyk.

Nowością w waszej ofercie jest postbiotyk SANPROBI Premium

Badania naukowe pokazują, że aby wywołać efekt biologiczny, nie zawsze jest nam potrzebna żywa bakteria. Czasem wystarczy, że na otoczce komórkowej obecne są białka, które – po podgrzaniu – korzystnie wpływają na parametry metaboliczne. Z wyprodukowaniem takiego pasteryzowanego preparatu wiążą się spore koszty, bo mamy tu do czynienia dodatkowo z bakterią beztlenową (Akkermansia muciniphila MucT), ale korzyści z jej podawania są bardzo duże.

I tu przechodzimy do jednego z 30 projektów badawczych SANPROBI. Czy może nam Pani przybliżyć, jakie jeszcze właściwości wspomnianego szczepu bakterii będziecie badać?

W programie zamierzamy sprawdzić, czy pasteryzowana Akkermansia muciniphila MucT ma również działanie psychobiotyczne, czy usprawnia przepływ sygnałów na osi mózgowo-jelitowej, co jest bardzo istotne w leczeniu zaburzeń lękowych, depresji albo zespołu jelita nadwrażliwego. Dlatego postanowiliśmy przebadać grupę osób, która jest bardzo mocno eksponowana na stres – wybraliśmy dyżurujących pracowników ochrony zdrowia, pielęgniarki, lekarzy, ratowników. Rekrutację pacjentów już zakończyliśmy, teraz jesteśmy na etapie analizy ogromnej liczby danych pozyskanych od uczestników badania. Mało kto zdaje sobie sprawę, jak olbrzymich nakładów czasu i pracy całego zespołu wymagają tego typu badania. Nie wspominając o olbrzymich wydatkach na ten cel – dlatego tak istotne staje się pozyskiwanie funduszy z Unii Europejskiej.

W tym momencie staje się jasne, dlaczego firma SANPROBI jest liderem w sprzedaży probiotyków na naszym rynku. Zapytam jeszcze o tak często występujące obecnie alergie wieku dojrzałego. Czy możemy powiedzieć, że wraz ze starzeniem się naszej mikrobioty jesteśmy na nie bardziej podatni?

Jest to zbyt duże uproszczenie. Nasz układ immunologiczny dojrzewa i rozwija się wraz z nami. Noworodek ma w swoich jelitach bardzo mało bakterii, ale też nie potrzebuje ich za wiele, aby trawić mleko. W miarę jak dziecko dojrzewa poszerza się jego repertuar żywieniowy, rozwija się mikrobiota, a wraz z nią rozwija się układ immunologiczny. Jeżeli na tym wczesnym etapie dojdzie do jakiegoś zakłócenia, np. intensywnej antybiotykoterapii albo zbyt szybkiego wprowadzania pewnych pokarmów, to układ immunologiczny zostaje przeregulowany, co może skutkować alergią pokarmową lub nadwrażliwością.

Reasumując, nasza dieta z dzieciństwa może mieć znaczący wpływ na funkcjonowanie w dorosłym życiu?

Bardzo znaczący, podobnie jak pierwsze 1000 dni naszego życia, począwszy od rozwoju płodowego i tego jak odżywia się kobieta w ciąży.

Dziękuję za rozmowę.

Prestiż  
Sierpień 2025