Starożytny zastrzyk energii

Rozluźnione, przyjemnie porozciągane ciało. Żadnego bólu, za to dodatkowy zastrzyk energii i dobre samopoczucie. To tylko część korzyści, jaki daje tradycyjny masaż tajski. W skrócie – uzdrawianie przez dotyk.

Autor

Aneta Dolega

– Tradycyjny masaż tajski, to połączenie masażu z jogą – tłumaczy Krzysztof Mirowski, właściciel salonu Thai Lanna. – Polega on na tym, że konkretne partie mięśni są najpierw rozmasowywane, a później rozciągane. Do masażu ubieramy się w specjalne, wygodne ubranie, które trochę przypomina piżamę, trochę kimono. Przy masażu tajskim bardzo ważne jest, by się go po prostu nie bać. Dobrze się poddać temu wiedzy i umiejętnościom masażystek. One wiedzą, w którym miejscu się zatrzymać przy rozciąganiu, które i z jaką siłą miejsca na ciele uciskać. Ten rodzaj masażu daje rewelacyjne rezultaty. Poprawia naszą kondycję fizyczną i podnosi do góry samopoczucie. Pomaga zniwelować napięcie oraz zwiększyć elastyczność i zakres ruchów.

Masaż tajski wykorzystuje rozmaite techniki, m.in. głęboką kompresję mięśni, mobilizację stawów i akupresurę. Masażystki podczas sesji używają rąk, kolan, nóg oraz stóp, angażują do pracy całe nasze ciało. – Tajski masaż jest intensywnym masażem. To nie jest głaskanie, to nie jest poklepywanie – podkreśla pan Krzysztof. – Żeby dobrze się poczuć trzeba ciało, każdy mięsień pobudzić. Większość z nas jest mocno poczuć pospinana, mamy problemy z motoryką ciała, z jego elastycznością. Po sesji masażu tajskiego te dolegliwości znikają, nagle okazuje się, że możemy bez problemu obrócić się w bok, zgiąć, ból znika, jesteśmy rozluźnieni. Tylko żeby uzyskać takie rezultaty potrzeba jednak intensywności dotyku, siły i wyczucia.

Po godzinie masażu tajskiego nie tylko czujemy się rozluźnieni, ale także lekko oszołomieni i to w przyjemny sposób. Ten relaks połączony z dawką energii widać nawet na naszych twarzach: oczy się błyszczą, policzki są zarumienione, pojawia się uśmiech.

Prozdrowotne zalety masażu tajskiego to nic nowego. Ma on długą historię, sięgającą czasów starożytnych, także jego skuteczność została potwierdzona naprawdę wielokrotnie aż do czasów współczesnych.

Masaż tajski praktykowany jest w Tajlandii od tysięcy lat. Uważa się, że został opracowany ponad 2500 lat temu przez Jivaka Kumar Bhaccha, przyjaciela Buddy, który posiadał ogromną wiedzę medyczną. Większość tajskich uzdrowicieli i terapeutów uważa Shivago za wynalazcę tradycyjnej medycyny tajskiej. Eksperci donoszą również, że medycyna tajska ma „wiejskie” i „królewskie tradycje”. Tradycje wiejskie wydają się pozanaukowe i opierają się na nieformalnych metodach edukacji. Wydaje się, że „wiejska” tradycja uzdrawiania jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Z drugiej strony uważa się, że królewska tradycja medycyny tajskiej rozwinęła się na dworze królewskim i wykazuje wpływy z Indii, Chin, a nawet świata muzułmańskiego. Widać również wyraźnym duży wpływ tradycji ajurwedyjskiej. Jednak jakiekolwiek byłyby korzenie tej metody uzdrawiania jej nieustająca popularność, która dotrwała to czasów współczesnych, potwierdza tylko, że tradycyjny masaż tajski to same zalety.