Dobra kuchnia z dobrą imprezą
Legendarny klub Rocker, któremu za dwa lata stuknie 30-stka, dojrzewa razem z jego właścicielami. Po modernizacji przekształcił się w miejsce, gdzie nie tylko można pobawić się przy muzyce na żywo, ale również zjeść wyborną kolację czy obiad. A wszystko pod nowym szyldem — Rocker Club Rock & Grill.

– Do tej pory byliśmy postrzegani wyłącznie jako nocny klub z muzyką na żywo, z imprezami do białego rana, w którym kończyło się wieczór. Teraz wieczór można rozpocząć od wizyty u nas – mówi Artur Kałużny, jeden z właścicieli lokalu. – Klub stał się również idealnym miejscem na organizację imprez okolicznościowych. Teraz na przykład urodziny w gronie najbliższych możemy rozpocząć od wspólnej kolacji, a skończyć bawiąc się na parkiecie. I to w jednym miejscu, czyli u nas.
Coraz częściej spędzamy czas na mieście, organizując imprezy poza domem. Nawet imprezy weselne przestają być klasycznymi „weselichami na 100 osób”, a przybierają postać bardziej kameralnych przyjęć. Dzieje się tak m.in. ze względów ekonomicznych i czasowych, ale też z potrzeby zrobienia czegoś w swoim stylu i dla siebie. Ponadto staliśmy się wygodni, lubimy mieć wszystko pod ręką, w jednym miejscu, w tym rozrywki, czy te duchowe, czy kulinarne. – To, co jest normą w innych europejskich miastach, czyli połączenie restauracji na wysokim poziomie z nocnym klubem, u nas zaczyna robić się również popularne – przyznaje Grzegorz Smolny, drugi z właścicieli lokalu. – Jeździmy po świecie, bywamy w różnych miejscach i widzimy, jak można spędzać wolny czas. Dlaczego nie możemy mieć tego u siebie?
Rocker maksymalnie może pomieścić 200 gości, ale prywatną imprezę możemy zorganizować także dla mniejszej ilości osób. Nie trzeba od razu wynajmować całego lokalu a np. tylko jedną lożę. Zresztą właściciele klubu oraz szefowie kuchni we wszystkim nam pomogą, tak że o nic nie będziemy musieli się martwić i jeszcze zmieścimy się w budżecie. – Zadbamy o menu i rozrywki. Dostosujemy je oczywiście do oczekiwań klienta – tłumaczy Artur Kałużny. – Część kulinarna ustalają nasi szefowie kuchni. Menu będzie skrojone pod klienta, łącznie z uwzględnieniem takich rzeczy jak specjalne diety, nietolerancje pokarmowe czy potrawy wege.
W Rockerowej restauracji zjemy naprawdę dobrze. Klub zdecydowanie postawił na jakość. Znajdziemy tu wiele pysznych potraw, na szczególną uwagę zasługują steki. Jest ich aż siedem rodzajów, począwszy od wybornej polskiej wołowiny, a skończywszy na najlepszym tego rodzaju mięsie na świecie, czyli japońskiej wołowiny wagyu. Najciekawsze jest to, że można spróbować każdej z nich podczas jednego posiedzenia i jeszcze chwile porozmawiać z szefem kuchni, o ile nie będzie w danym momencie bardzo zajęty. – Menu ustalamy indywidualnie z klientem. Możemy mu coś zaproponować albo wybrać coś wspólnie z naszej karty – mówi Wiktor Bałdyga, jeden z szefów kuchni. – Bardzo fajnym rozwiązaniem jest np. kolacja degustacyjna. To szczególnie wygodna opcja dla tych osób, które pragną popróbować wielu rzeczy. Z doświadczenia wiem, że taka degustacja często otwiera na nowe smaki i niejednokrotnie jest kulinarnym odkryciem. Nasza kuchni jest urozmaicona i myślę, że zadowolimy nawet najwybredniejsze podniebienia.
W kwestii rozrywek, klub zapewnia odpowiednią i atrakcyjną obsługę. — Program artystyczny w części klubowej oparty jest na DJ’ach — rezydentach, zawodowych zespołach muzycznych grających covery polskie i zagraniczne, artystach performerach oraz profesjonalnych tancerkach — wymienia Grzegorz Smolny. – Kto kiedykolwiek u nas był, te wie, że przykładamy dużą wagę do jakości muzyki. Nie robimy niczego, czego byśmy sami nie lubili. I taka przyświeca nam idea.
Znamy już kulinarny i rozrywkowy charakter Rocker Club Rock & Grill. Lokal jest także idealnym miejscem pod organizację spotkań biznesowych, o czym opowiemy w następnym miesiącu.