Język, czyli najważniejsza inwestycja
Niecałe dwadzieścia lat temu pomysł, aby uczyć się języków przez internet, wydawał się ekstrawagancją. E-tutoring odważył się to zrobić już w 2006 roku – wtedy Skype dopiero raczkował, a większość szkół językowych stawiała na kredę i tablicę. Dziś to oni mogą mówić o sobie, że byli jednymi z pierwszych w Szczecinie.

– Pierwszą klientką była pani z Krakowa, a jednym z pierwszych partnerów – duży bank. Wtedy to była rewolucja – wspomina Marta Węglewska, założycielka e-tutoringu.
Dziś, po 19 latach doświadczeń, mogą mówić o sobie nie tylko jako o pionierach nauczania online, ale przede wszystkim jako o zespole, który wie, jak język realnie wpływa na rozwój biznesu. – Język jest biletem do świata. Jeśli chcemy się odnaleźć, mieć obycie językowe, to naprawdę otwiera ogromne możliwości – mówi Pani Marta. – W firmach często okazuje się, że to właśnie bariera językowa blokuje rozwój zespołu bardziej niż brak sprzętu czy technologii.
Dlaczego firmy stawiają na kursy językowe?
Znajomość języków obcych w biznesie to kluczowa umiejętność. Międzynarodowe projekty, współpraca z zagranicznymi kontrahentami, komunikacja w zespołach wielokulturowych – tego wszystkiego nie da się prowadzić „na pół gwizdka”. Profesjonalny kurs językowy dla pracowników staje się więc inwestycją w sprawniejsze funkcjonowanie całej organizacji.
Korzyści widać na kilku poziomach. Dla pracowników będą to: pewność siebie w codziennej komunikacji, łatwiejsze porozumiewanie się z klientami, rozwój kariery i dostęp do lepiej płatnych stanowisk. A dla firm – płynniejsza wymiana informacji, mniej kosztów związanych z tłumaczeniami, większa efektywność pracy i lepszy wizerunek pracodawcy, który dba o rozwój kadry.
– Obecnie wiele firm traktuje szkolenia językowe jako dodatkowy benefit przy wystawianiu ogłoszenia o pracę. To często jeden z argumentów, które zachęcają pracowników, aby zostać w danej firmie – zauważa Pani Marta. – Ale my widzimy też drugą stronę: przedsiębiorstwa, które dzięki językowi mogły wejść na nowe rynki albo szybciej realizować kontrakty zagraniczne.
Doświadczenie i specjalizacja
Atutem e-tutoringu jest nie tylko długoletnia obecność na rynku, ale też bardzo praktyczne podejście do nauki. Programy przygotowywane są zawsze indywidualnie – w zależności od poziomu, potrzeb i branży klienta. – Nie ma u nas gotowych szablonów. Inaczej prowadzimy kurs dla inżynierów z branży offshore, inaczej dla ślusarzy czy spawaczy. Uczymy tak, aby pracownik był gotowy do realnej komunikacji w swoim środowisku zawodowym – tłumaczy założycielka szkoły językowej.
Dlatego lektorzy e-tutoringu sięgają po specjalistyczne słownictwo i tworzą dedykowane listy w aplikacjach. Kursanci dostają zestaw materiałów, z którymi pracują nie tylko na zajęciach, ale też pomiędzy spotkaniami. Ta ciągłość kontaktu z językiem sprawia, że postępy są widoczne już po kilku tygodniach.
Ważne jest również to, że lektorzy się doszkalają. – Przystąpiłam do egzaminu branżowego tylko po to, żeby zrozumieć terminologię i lepiej przygotować klienta – opowiada Marta. – To my szukamy materiałów, inwestujemy w szkolenia i książki. Kursant nie musi się tym martwić. Dostaje z naszej strony pełne wsparcie.
Wśród lektorów są specjaliści m.in. z Filipin, Hiszpanii czy Malty, a także osoby, które przez wiele lat mieszkały za granicą i same pracowały w środowiskach międzynarodowych.
Nauka online już od 2006 roku
Dziś nauka języka online już dla nikogo nie jest zaskoczeniem, ale e-tutoring organizował takie kursy już w czasach, gdy komunikatory dopiero się rozwijały. – Prowadziliśmy zajęcia przez telefon internetowy, zanim pojawiły się powszechnie kamery czy platformy e-learningowe. To było spore wyzwanie, ale dzięki temu mamy ogromne doświadczenie w dostosowywaniu się do warunków i potrzeb ucznia – wspomina Pani Marta.
Elastyczność to wciąż jeden z największych atutów firmy. Zajęcia mogą odbywać się o każdej porze dnia, a grafik układany jest tak, aby nie kolidował ze zmianami w firmie. Nie ma też sztywnych umów – rozliczenia odbywają się za każdą przeprowadzoną godzinę. To duża wygoda dla pracodawców, którzy chcą mieć pełną kontrolę nad budżetem przeznaczonym na szkolenia.
