Między prowokacją a przesłaniem

Czy artysta powinien mieć zasady moralne? Czy wszystko mu wolno? Jaką rolę powinna spełniać albo spełnia sztuka? Bohaterowie tej odsłony naszego cyklu pochylili się nad tymi zagadnieniami, dając intrygujące i zastanawiające odpowiedzi.

Patryk NASA Brodniewicz

Grafik, ilustrator, fotograf, konstruktor. Projektant z ponad 30-letnim doświadczeniem. Pasjonuje się muzyką i czystą estetyką w sztuce. Projektuje scenografie i rekwizyty do spektakli, wideoklipów oraz gier komputerowych Obsługiwał branże odzieżowe projektując wzory na spersonalizowanym obuwiu.

IG: @nasa3000

Tworzę… animowane wizualizacje do koncertów, okładki płyt i teledyski. Przede wszystkim rysuję i projektuję.

Mój pierwszy rysunek przedstawiał… to był chyba RUDY 102 lub Plac Lotników, a dokładnie ten koszmarny pomnik z gwiazdą. Miałem wtedy chyba 6 lat. Nie pamiętam dokładnie.

Inspiruje mnie… praktycznie wszystko. Książki, filmy, rozmowa, podróże, tubka pasty do zębów. Mam oczywiście twórców, którzy często powodują, że mam pomysł na rysunek lub zagospodarowanie przestrzeni. Od Leonarda da Vinci, przez Salvadora Dali, po George’a Lucasa, czy Quentin Tarantino. Listę trzeba rozszerzyć o muzyków, pisarzy... Inspiracją może być mucha lub płatek śniegu. A czasem nie ma nic. Ciemność widzę. Nagle wystarczy po prostu impuls (chyba to inspiracja). Słyszysz muzykę lub przeczytasz coś i BUM!

Największym wyzwaniem dla artysty… W moim przypadku ukończenie pracy. Często coś odrzucam, nie kończę, leży w kącie nawet kilka tygodni tylko po tobym podszedł do tematu jeszcze raz i stworzył coś nowego.

Czego artyście nie wolno, a może wolno wszystko?

Moim zdaniem artyście chyba można wszystko. Widziałem rzeczy przekraczające wyobraźnię. To jest tak, artysta ma swój świat, własne jego wyobrażenie. Nie chciałbym kogoś urazić, ale artysta wewnątrz jest Bogiem, stwórcą. To tylko jego rzeczywistość, on ją tworzy. Ma wpływ, jaki ostateczny kształt będzie miało jego wewnętrzne dziecko. Co położy na płótno, papier, jak będzie wyglądała przestrzeń, w jakiej chciałby funkcjonować.

 

Czy twórca posiada kompas moralny?

Pewnie, że artysta powinien mieć kompas moralny. Gdyby go nie miał mógłby naprawdę wszystko, chodziłby po mieście, zabijając ludzi, układając ich w jakiś wesołych pozycjach. Podpalałby domy i malował zgliszcza… Bazgrał po budynkach bez pozwolenia, a to robią tylko beztalencia i wandale niemający nic wspólnego ze sztuką. Artyści przedstawiają projekt architektowi miast prosząc o pozwolenie nim coś wrzucą na ścianę. Nie ma nic fajniejszego niż mina policjanta widzącego pozwolenie… Mówię o tym, by młodzi ludzie wiedzieli, że artysta musi mieć kompas moralny i czasami czegoś nie powinno się zwyczajnie robić.

Sztuka ma prowokować czy bawić?

Sztuka powinna i prowokować i bawić. W moim przypadku uwielbiam bawić, ludzie mają teraz tyle zmartwień. Borykają się z depresją, mają długi, często nie potrafią powiązać końca z końcem, lądują na ulicy... Człowiek ma bardzo dużo zmartwień. Każdy może sobie coś do listy dodać. Artysta, czy to muzyk, aktor, plastyk itd... Powinien nieść radość.

 

Agata Wolniewicz

Na Akademii Sztuki w Szczecinie, na Wydziale Grafiki, współprowadzi Pracownię Wolnego Wyboru Rysunku i Malarstwa. W 2023 r. uzyskała tytuł dr sztuki.

Zanim zdecydowała się na malarstwo jako główny język wyrazu, jej zainteresowania koncentrowały się na medycynie oraz grafice projektowej, którą ukończyła na AS. Te dwie ścieżki oraz zdobyte doświadczenia wywarły istotny wpływ na jej konceptualne podejście do sztuki, skupionej na człowieku oraz jego cielesnym, emocjonalno-duchowym i społeczno-kulturowym wymiarze.

IG: @agata_wolniewicz

www: wolniewicz.info

Tworzę… głównie wielkoformatowe malarstwo na płótnie, wykonane w technice olejnej. Niekiedy sięgam również po interdyscyplinarne rozwiązania.

Mój pierwszy rysunek przedstawiał… błękitne niebo i rośliny. Pamiętam, jak długo walczyłam o harmonijny, jednostajny błękit. Niestety okazał się on nieosiągalny dla dziecka, które jeszcze niesprawnie operowało narzędziami. Po latach zdałam sobie sprawę, że mój umysł zawsze był o krok przed tym, co byłam w stanie stworzyć. Niezwykle frustrujące doświadczenie, ale niesie ze sobą nieodpartą chęć i przymus rozwoju.

Inspiruje mnie… Odpowiedź „wszystko” będzie tutaj najwłaściwsza. Są to relacje międzyludzkie, czasami twórczość innych, światło odbijające się na mokrym chodniku, roślina przytulona do szyby, przeczytany zlepek słów. Czasem jest to chwila, a raczej błysk uruchamiający machinę myśli, wyobrażeń i planów, które są realizowane, innym razem długo we mnie dojrzewają, a niekiedy są odkładane na „półkę” i czekają.

Największe wyzwanie dla artysty to… Każdy artysta, jak każdy człowiek, zmaga się z innymi wyzwaniami. Moje zależą od tego, na jakim etapie w danym momencie się znajduję. Obecnie największym wyzwaniem jest dla mnie znalezienie czasu na wszystko, czym potrzebuję się zająć.

Czego artyście nie wolno, a może wolno wszystko?

Nie wolno porzucać odpowiedzialności za to, jak i co się tworzy.

Czy twórca posiada kompas moralny?

Nie czuję granicy pomiędzy twórczą a nietwórczą częścią mnie. Jeśli człowiek posiada kompas moralny, to chyba posługuje się nim w każdej przestrzeni swojego życia. Ja zdecydowanie posiadam swój i nie rozstaję się z nim, przechodząc z jednej aktywności w inną.

Sztuka ma prowokować czy bawić?

Sztuka, która nie prowokuje, staje się tylko zwykłą ozdobą lub wizualną informacją i nie wnosi niczego więcej w nasze życie. A do czego powinna prowokować? Zdecydowanie do myślenia. Może przy tym bawić, poruszać poważne tematy, pobudzać ciekawość, zmysły, przenosić nas w czasie. Za sprawą swojej wizualnej strony powinna zaczepić, przytrzymać, później treścią wejść w dialog, wciągać w głąb… a dalej niech się dzieje.

Prestiż  
Listopad 2025