Medycznie & Estetycznie
Koniec epoki mocnych
korekcji?
Technologia stawia na delikatność
Medycznie & Estetycznie
Koniec epoki mocnych korekcji?
Technologia stawia na delikatność

Panie doktorze, jakie zmiany w medycynie estetycznej najbardziej wyróżniły mijający rok?
W mijającym roku w medycynie estetycznej wyróżniły się szczególnie trzy zmiany: po pierwsze – „mniej znaczy lepiej”: coraz więcej osób sięga po subtelne, naturalne efekty zamiast dramatycznej zmiany. Popularność zyskują mikro iniekcje, biostymulatory czy zabiegi regeneracyjne zamiast dużych metamorfoz. Po drugie – rosnąca technologia: lasery, ultradźwięki i nowoczesne technologie. Po trzecie – większe zróżnicowanie: zabiegi adresowane także do mężczyzn zyskują na popularności, a oferta jest coraz bardziej indywidualnie dopasowana w zależności od wieku, kondycji skóry i stylu życia.
Które nowe technologie lub preparaty uważa Pan za najważniejsze tegoroczne debiuty?
Uważam, że najistotniejszym krokiem w mijającym roku było opracowanie protokołów zastosowania technik łączonych urządzeń wysokoenergetycznych. Takim przykładem jest połączenie lasera tulowego z radiofrekwencją mikroigłową podczas jednego zabiegu. Dzięki temu intensywniej działamy na skórę, a przez to uzyskujemy lepszy efekt przy zachowaniu wysokiego poziomu bezpieczeństwa.
Czy zauważa Pan zmianę w oczekiwaniach pacjentów – np. większy nacisk na naturalność i prewencję?
Tak i to bardzo wyraźnie. Pacjenci oczekują dziś przede wszystkim naturalności, czyli efektów, które poprawiają jakość skóry, ale nie zmieniają rysów twarzy. Rośnie także zainteresowanie prewencją i regeneracją: biostymulatory, laserowe terapie poprawiające jakość skóry, łączenie procedur o małej inwazyjności. Widać także większą świadomość – pacjenci pytają o bezpieczeństwo, długofalowe skutki oraz plan terapii, a nie pojedynczy zabieg.
Jakie zabiegi regeneracyjne lub biostymulujące zyskały największą popularność w ostatnich miesiącach?
W ostatnich miesiącach największą popularność zdobyły zabiegi regeneracyjne, oparte na naturalnej stymulacji skóry. Są to zabiegi z użyciem polinukleotydów, egzosomów oraz osocza i fibryny bogatopłytkowej. Z urządzeń wysokoenergetycznych największą popularnością cieszą się radiofrekwencja mikroigłowa oraz laser tulowy, często łączone w jednym zabiegu.
Które trendy mogą zdominować nadchodzący rok i dlaczego właśnie one?
W nadchodzącym roku dominować będą trendy oparte na naturalności, profilaktyce i regeneracji. Pacjenci coraz częściej wybierają podejście „well-aging”, czyli delikatne, regularne zabiegi zamiast mocnych korekcji. Nadal chętnie będą korzystać z zaawansowanych urządzeń wysokoenergetycznych. Ważnym kierunkiem będzie łącznie metod w spersonalizowane plany zabiegowe „szyte na miarę” oraz długofalowe efekty.
Jak rozwój technologii wpływa na codzienną pracę lekarza medycyny estetycznej?
Rozwój technologii znacząco ułatwia codzienną pracę lekarza, ponieważ daje bardziej precyzyjne narzędzia diagnostyczne, pozwala dokładniej planować terapię i przewidywać efekty. Nowoczesne urządzenia energy-based, systemy obrazowania czy analizy skóry skracają czas zabiegów, zwiększają ich bezpieczeństwo i umożliwiają osiąganie lepszych, bardziej naturalnych rezultatów przy mniejszej inwazyjności. Technologie wspierają też dokumentację, monitorowanie postępów oraz komunikację z pacjentem, co przekłada się na bardziej świadome decyzje i wyższy poziom zaufania w relacji lekarz – pacjent.
Na co pacjenci powinni zwrócić uwagę, wybierając zabiegi i specjalistów w dobie tak szybkich zmian?
Powinni zwrócić uwagę na kompetencje i doświadczenie specjalisty, bo w szybko zmieniającej się medycynie estetycznej kluczowe jest bezpieczeństwo i właściwy dobór metod. Ważne jest też, by zabieg był oparty na sprawdzonych technologiach i preparatach mających udokumentowane działanie, a nie na chwilowych trendach. Istotne pozostaje indywidualne podejście – rzetelna konsultacja, analiza skóry, omówienie możliwych efektów i ryzyka oraz plan terapii dostosowany do potrzeb pacjenta. Warto również wybierać miejsca pracujące zgodnie z zasadami medycyny, a nie marketingu, bo tylko wtedy można liczyć na naturalne, bezpieczne i trwałe rezultaty.
Dziękuję za rozmowę.




