Za nami sezon plenerowych imprez. Choć lato nie dopisało, to bogaty kalendarz szedł swoim trybem. Z towarzyskich spotkań niewątpliwie jednym z najciekawszych był wernisaż w Galerii Kapitańskiej, z powodzeniem i coraz większym rozmachem wspierającej malarstwo. To chyba najbardziej widoczne w Szczecinie połączenie biznesu i sztuki, modelowy przykład mecenatu jaki powinien towarzyszyć każdemu większemu przedsiębiorstwu. Coś co w Polsce nie jest jeszcze powszechne, a na zachodzie, czy USA jest wręcz standardem. Tego typu imprezy są też wskaźnikiem siły miasta, miernikiem kondycji i wielkości jego przedsiębiorstw. W Szczecinie nie mamy ich wiele, stąd wszelkie tego typu inicjatywy należy wspierać.
Innym równie ciekawym wydarzeniem września był tradycyjny bankiet Pekao na kortach tenisowych. To kolejny wyjątkowo pozytywny przykład - tym razem połączenia świata biznesu ze sportem i kulturą. Turniej tenisowy mężczyzn odbywający się po raz 19 już dawno wyszedł poza ramy imprezy sportowej. Można zaryzykować nawet stwierdzenie, że spotkania towarzyskie, biznesowe i kulturalne przebiły walor sportowy. Trybuny nie zawsze są pełne, za to alejki kortowe i wszelkie namioty tętnią życiem. Zarówno duży namiot gdzie odbywają się naprawdę niezłe koncerty, jak i te mniejsze. W przeznaczonym dla VIP-ów Country Clubie jest i towarzysko, ale i biznesowo. W wydzielonych salkach przedstawiciele firm czy instytucji mogą nawiązać wiele nieformalnych kontaktów, które potem być może przyniosą wymierne korzyści. Pod tym względem szczeciński turniej przerósł praktycznie wszystkie inne turnieje w Polsce, łącznie z tymi największymi. Miałem okazję widzieć te większe jeżeli chodzi o pulę nagród, jak np. warszawski J&S Cup. Nie oceniam walorów sportowych, ale otoczenie. Na kortach Warszawianki można było zobaczyć... kilka stoisk sportowych, stoisko z piwem i szaszłyk z girlla. Próżno szukać dodatkowych atrakcji, elegancji, czy klimatów artystycznych. No i ciekawostka - mimo obecności największych gwiazd jak Kim Clijsters, Justine Henin czy Venus Williams – frekwencja nie dorównywała tej na trybunach Pekao Szczecin Open! Inny przykład z Trójmiasta, gdzie Prestiż Trójmiejski patronuje i stale towarzyszy imprezom w Sopockim Klubie Tenisowym i gdyńskiej Arce. Tam też trudno znaleźć imprezę porównywalną do szczecińskiego turnieju.
To miłe akcenty września. Nasza redakcja tradycyjnie towarzyszy tym imprezom, co więcej aktywnie bierze w nich udział, starając się Wam, drodzy czytelnicy jak najwięcej z nich przekazać. W tym roku po raz kolejny - podczas Pekao Szczecin Open wydaliśmy specjalne gazety turniejowe. No i nowość, która - jak głęboko wierzymy - spotka się z Waszym zainteresowaniem. Jeszcze w sierpniu informowaliśmy Was o uruchomieniu nowej strony www., a już we wrześniu ruszyła Prestiż TV. Już teraz możecie obejrzeć nasze relacje, m.in. ze wspomnianych wyżej imprez. Zaglądajcie zatem regularnie na www.magazynprestiz.com.pl. Warto! No i czytajcie Prestiż.
Michał Stankiewicz