Szybka jazda. 140 km na godzinę. Pociągi osiągają coraz lepsze prędkości. Za oknem spokojny letni zmierzch. Jest ciepło, to był słoneczny dzień. Siedzę w wagonie bez przedziałów, jak w tramwaju, po dwie osoby obok siebie, fotele ustawione jeden za drugim. Nie ma jak rozmawiać. Koło mnie nikt nie siedzi.